nawet gdybyś robiła to z nimi obydwoma jednocześnie. Dla

  • Agata

nawet gdybyś robiła to z nimi obydwoma jednocześnie. Dla

11 August 2022 by Agata

mnie równie dobrze mogłaś sobie to wszystko wymyślić. Zaczynamy spektakl i od tej chwili to ja dyktuję warunki. Poczuła kwaśny smak w ustach. – Wprost nie mogę uwierzyć, że pozwoliłam ci się dotknąć. – I zrobisz to jeszcze niejeden raz. – Roześmiał się. – Możesz mi wierzyć, Barbie. Splunęła w jego stronę, ale chybiła. Roześmiał się jeszcze głośniej. – Pięćdziesiąt procent! – wykrzyknęła. Zatrzymał się i obejrzał przez ramię. Barbara omal się nie zakrztusiła, ale powtórzyła: – Chcę pięćdziesiąt procent. – W porządku. Dostaniesz dwadzieścia pięć. – Pięćdziesiąt. Zasługuję na to. Mowery mrugnął do niej. – Podobasz mi się, Barbie. Wdepnęłaś w gówno ze Swiftami, ale dzielnie walczysz. Naprawdę mi się podobasz. – Mówię poważnie. Chcę pięćdziesiąt procent. Darren zakołysał się na piętach. – Barbie, powinnaś to sobie jeszcze przemyśleć. Chyba już wiesz, że nie jestem miłym człowiekiem. Moja sympatia do ciebie nie sięga powyżej dwudziestu pięciu procent. Zawahała się. Ogarniał ją coraz większy strach. W głowie jej się kręciło, ale to nie była odpowiednia chwila na okazywanie słabości. – Niech będzie dwadzieścia pięć – zgodziła się. Jack Swift ponownie napełnił swój kieliszek winem. Było to wytrawne wino gruszkowo-jabłkowe z nowej winnicy w jego rodzinnym stanie. Uniósł kieliszek w stronę Sidney Greenburg. – Za wina z Rhode Island. – Tak, ale nie za tę butelkę – zaśmiała się. – Lubię owocowe wina, Jack, ale to jest zwykły zacier. On również wybuchnął śmiechem. – Tak myślisz? No cóż, nigdy nie byłem koneserem win. Dobra szkocka to coś, co rozumiem. Był duszny wieczór. Siedzieli na wyłożonym cegłami podwórku przy domu Jacka w Georgetown. Rhode Island, stan, z którego pochodził i który reprezentował w senacie, wydawał mu się bardzo odległy. To właśnie tutaj wychował syna, tutaj jego żona toczyła długą, przegraną walkę z rakiem. Oboje już od niego odeszli. Przez jakiś czas rozważał możliwość sprzedaży tego domu. Kupił go na samym początku waszyngtońskiej kariery i do dzisiaj bardzo zyskał na wartości. Zastanawiał się również nad zakończeniem kariery politycznej, jednak Barbara Allen wybiła mu z głowy jedno i drugie. W ciągu dwudziestu lat uchroniła go przed wieloma nierozważnymi krokami. – Nie mam pojęcia, co zrobić, Sidney – powiedział, wpatrując się w bladożółte wino. Prawie przez cały wieczór rozmawiali o Barbarze.– Pracuje dla mnie, odkąd skończyła college. – Po prostu nie zrobisz nic. – Przecież nie mogę udawać... – Owszem, możesz, i zrobisz jej tym wielką przysługę – powiedziała Sidney, odstawiając kieliszek na stół.

Posted in: Bez kategorii Tagged: kwiaty na urodziny, instagram lewandowska, dlaczego koty boją się ogórków,

Najczęściej czytane:

się tak, jakby to ona była morzem, żywym i bijącym o brzeg,

próbującym wessać wszystko w ciemność. Laura zrozumiała nagle, ile Richard dla niej znaczy. I to ją przestraszyło. Wręcz przeraziło, bo był człowiekiem przywiązującym ... [Read more...]

– Oczywiście. A ty, Kate? – Spojrzał jej prosto w oczy. – Jesteś

pewna, że chcesz mnie poprzeć? Jeśli wygram, nasze życie bardzo się zmieni. Co prawda znajdziemy się na świeczniku, ale właśnie dlatego będą nam się uważnie przyglądać i stracimy sporo z naszej prywatności. ... [Read more...]

Cecile rzuciła na ladę plik rachunków.

- Na miłość boską, Malindo. Musimy porozmawiać o... Słowa Cecile utonęły w szumie odkurzacza. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 copywriter.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste